Tajemnicza szkoła

Anutra

Jest szkoła Zwykła podobna do normalnej budy Ale nie zupełnie. Dzieją sie w niej dziwne rzeczy. Znikają uczniowie i nauczyciele któś klasy niszczy. I paczka przyjaciół postanawia rozwiazac ten problem>

Mam nadzieje ze zainteresuje was ten temat

cypisek

Tancerz z kopytami

W czasach obecnych słuch o tej miejskiej legendzie zaginął już zupełnie, lecz nasze babcie i nasi dziadkowie, którzy żyli w czasach, kiedy to jeszcze grozy nie budzili seryjni mordercy w maskach, złodzieje narządów, czy wymykająca się spod kontroli nowoczesna technologia, a „zwyczajne” diabły, wampiry i duchy, pamiętają ją doskonale. Dziś możemy ją usłyszeć praktycznie tylko od nich, gdyż nie powstała zmodernizowana wersja tej legendy (lub przynajmniej ja nigdy się jeszcze z nią nie zetknąłem). Tak więc przysłuchując się rozmowie naszych babć nieraz możemy usłyszeć: „A tam we wsi to na potańcówkę som dioboł przyszedł!”. Tak krótko można streścić tą historię. Mówi ona o dziewczynie, która spotyka na potańcówce przystojnego chłopaka z bródką. Zaczyna z nim tańczyć i bawi się doskonale aż do momentu, kiedy zauważa, że jej partner ma kopyta zamiast stóp! Z opowieści naszych babć można wywnioskować, iż chodząc na tańce, zanim zaczęły pląsy z jakimkolwiek chłopakiem, to z przerażeniem sprawdzały, czy przypadkiem ich wybranek nie ma pary kopyt… : )

Martusia:*

fajna historyjka

cypisek

Trupia ręka

W pewnym szpitalu pracowała pielęgniarka, która była bardzo kłótliwa i nie umiała dogadać się z pozostałą częścią personelu. Koleżanki chcąc zrobić jej niewybredny dowcip i okazać swą niechęć postanowiły namówić lekarza z kostnicy, by ten odciął ramię jednemu z trupów i im przekazał. Kiedy już weszły w posiadanie trupiej ręki postanowiły ją podrzucić do pokoiku nie lubianej koleżanki i kiedy ta wejdzie zamknąć ją wraz z podrzuconym „prezentem” na klucz. Uznały, że wypuszczą ją dopiero kiedy będzie dostatecznie długo krzyczeć. Gdy współpracownica weszła do swego pokoju zamknęły ją na klucz i czekały pod drzwiami aż ta znajdzie rękę. Mijały kolejne minuty lecz w pokoju panowała niezmącona cisza. Zaniepokojone pielęgniarki weszły do pokoju by zobaczyć koleżankę… zjadającą z wyraźnym zapałem rękę trupa…

Roksanka:*

Bllleee....jak mozna kogos reke zjesc...

cypisek

Morderca z hakiem

Zakochana para wybrała się na przejażdżkę samochodem. Znaleźli nieuczęszczaną drogę pośród lasu, zaparkowali samochód i zaczęli się całować. Robiło się coraz goręcej, kiedy to w radiu przerwali nadawanie muzyki podając komunikat o niebezpiecznym szaleńcu zbiegłym z pobliskiego zakładu psychiatrycznego. Spiker nazwał go „Kapitanem Hakiem”, gdyż psychopata miał zamocowany hak zamiast prawej dłoni… Dziewczyna zaczęła się denerwować, lecz chłopak zapewniał ją, że nic się im nie stanie. Po kilku minutach znów zaczęła nalegać by udali się w bezpieczniejsze miejsce, lecz chłopak znów odrzucił propozycję. Minęło kilka chwil gdy dziewczyna usłyszała zgrzyt czegoś ostrego o dach ich samochodu… zaczęła krzyczeć i domagać się, by natychmiast stąd odjechali. Zdenerwowany chłopak stwierdził, iż to tylko gałąź, jednak zapalił silnik i ruszył. Gdy dotarli do domu dziewczyny, ta wysiadła lecz od razu zaczęła krzyczeć i pokazywać palcem w kierunku drzwi od strony pasażera… przestraszony chłopak wybiegł sprawdzić co się dzieje i zobaczył… że na klamce od drzwi zaczepiony był zakrwawiony hak wyrwany z ręki psychopaty, któremu umknęli w ostatniej chwili…

Arvena · Wysłany: Czw 17:01, 08 Mar 2007 Temat postu:

Miasto śmierci
To o mieście gdzie znikają ludzie i nie tylko.Para 13-latków próbuje uratować sprawę.

cypisek · Wysłany: Pią 9:04, 30 Mar 2007 Temat postu:

Babcia
Był mroźny wieczór...mała Beatka musiała zostać sama w domu ponieważ jej rodzice wyjeżdżali własnie na wazną konferencję.Beatka bardzo się bała ale przecież musiała zostac sama..mogła pojść do swojej babci ale Beatka nie nawidziła babci ponieważ na własne oczy widziała jak biła jej ukochaną mamusię...wolała zostać juz sama w domu...rodzice udzielili jej kilku rad np. że nie ma nikomu otwierać drzwi,ma szybko iść spać nie oglądać żadnych filmów po obejrzeniu których mogłaby sie bać itd...Beatka tylko potakiwała kiwając głową.Mama zostawiła jej numer na swoją komórke i ucałowała ja...wyszli..została sama w domu ta myśl ją przerażała ponieważ byla bojaźliwą dziewczynką...tak jak mówiła jej mamusia miała iść spać...jednak w TV miał byc jej ulubiony film...Beatka postanowiła go obejrzec a potem natychmiast iść spac."Tak zrobię ..bedzie dobrze!!-myślała dziewczynka...oglądała..oglądała aż nagle film przerwano i ukazał sie jakiś reporter który krzyczał głosno takie oto słowa "przepraszamy za przerwę ale w mieście grasuje dziwna postać jakis stwor..nie wiadomo co to jest!!Prosimy uważać ...!!!" beatka sie wystraszyła poniewaz nagle telewizor sie wyłączył!!Słyszała czyjeś kroki..."ktoś przerwał kable!!" pomyślała nerwowo! Poszła do łózka przykryła sie kołdra po same uszy...kroki były coraz głośniejsze i wydawały sie byc coraz blizej...beatka starała sie o tym nie myslec ale nie mogła...Bała sie!!Była to ciemna postać bez ręki ...wyrwała dziewczynke z łozka i zabrała w jakis zaułek!! Beatka krzyczała!! Jednak była noc...nikt jej nie słyszał...Postać włozyła ją do worka i rzuciła w jakies miejsce...Dziewczynka sie wydostała z worka.Chciała uciekac ale nagle sie o cos potknela...Popatrzyła a tam w ciemnosciach dostrzegła czyjąs reke...wystająca z innego worka...dziewczynka teraz juz wiedziała co sie dzieje!! To był ten stwór o którym reporter mowil w TV...chciala uciekac lecz w jednej chwili to coś wbiło jej nóż w plecy...Beatka a raczej jej zwłoki leżały razem z innymi workami!! To było straszne...Na drugi dzien jej rodzice sie przerazili...wezwali policj rozpoczeto poszukiwania...i znalezli ten oto zaułek w którymbyło pełno worków ze zwłokami...nagle ich tez cos zabiło...Nikt wiecej nie ujrzal rodziny Beatki...ani 2 policjantów...Legenda głosi iz była to babcia Beatki..ona nienawidziła innych ludzi i cały czas była taaka bezczelna!! Lecz to nie jest udowodnione...nadal nie wiadomo kto za tym stoi...